24 marca 2011r.

 

Oliwia, Kinga i Ola w Półfinałach Wojewódzkich Igrzysk Młodzieży Szkolnej
w tenisie stołowym-gry drużynowe

 

Rejonowe Igrzyska Młodzieży Szkolnej w tenisie stołowym-gry drużynowe odbyły się w Gimnazjum w Iwierzycach 24 marca 2011 r. W turnieju wzięły udział mistrzynie powiatów, z następujących miejscowości:

SP Jaworze Górne

SP Chorzelów

SP Gnojnica Dolna

SP Zasów

SP Wola Rusinowa

SP Góra Ropczycka.

Drużyny podzielono na dwie grupy, w których znalazły się:

Grupa I

SP Jaworze Górne

SP Wola Rusinowa

SP Góra Ropczycka

Grupa II

SP Chorzelów

SP Gnojnica Dolna

SP Zasów

Pierwszy swój mecz dziewczęta zagrały z Jaworzem, z którym, niestety, przegrały 1:3.

Następnie pokonały Wolę Rusinową 3:0 i zajmując drugie miejsce w grupie, znalazły się w ścisłym finale, w którym, oprócz górzanek, znalazły się dziewczęta z Jaworza, Gnojnicy (I m w swojej grupie) i Zasowa. Przed Oliwią, Kingą i Olą stanęła olbrzymia szansa, ale i trudne zadanie, bowiem, aby zająć II miejsce w całym turnieju, nie mogły pozwolić już sobie na żadną przegraną.

Najważniejszy i najtrudniejszy mecz dziewczęta miały rozegrać z SP Gnojnica, której już wcześniej, bo w zawodach powiatowych, uległy, musiały więc zagrać naprawdę dobrze i mądrze, aby te mocne zawodniczki pokonać.

Pierwszą swoją partię indywidualnie Oliwia wygrała, Kinga zaś, niestety, przegrała, ale debel ułożył się po myśli górzanek, które pokonały swoje przeciwniczki, po zaciętych pięciu setach, 3:2. Teraz wystarczyło wygrać jeden z dwóch indywidualnych meczów, aby ostatecznie pokonać przeciwniczki. Niestety, swojej szansy nie wykorzystała Oliwia, wszystko więc było w rękach Kingi, która musiała pokonać rywalkę i której ta rzecz się udała.

Sam ten pojedynek trwał aż półtorej godziny, co tylko świadczy o bardzo wyrównanym poziomie grających dziewcząt. Górzanki swój następny mecz rozegrały z SP Zasów, którą to drużynę pokonały 3:1 i tym to sposobem, po raz pierwszy w historii szkoły, dziewczęta z Góry Ropczyckiej znalazły się w Półfinałach Wojewódzkich w tenisie stołowym-gry drużynowe.

Dziewczęta grały długo, mecze były ciężkie, ale tylko dzięki ogromnej sile ducha, wiary w zwycięstwo i swoim umiejętnościom udało się im uzyskać tak upragniony awans. Okrzykom radości i szczęścia nie było końca, zawodniczki dostały dyplom oraz puchar, a ich opiekunka zaprosiła swoje podopieczne na pizzę, aby uczcić ten i poprzednie sukcesy.

W tym miejscu pragniemy wspomnieć również o Panu Ryszardzie Wszołku, który poświęcał swój wolny czas i dzięki któremu dziewczęta mogły trenować w czasie wolnym od zajęć lekcyjnych, pod jego okiem i wg jego wskazówek. Jeszcze raz dziękujemy.